Archiwum

Monthly Archives: Kwiecień 2013

Firma Holt Hinshaw Pfau Jones (HHPJ – nie mylić z HHPA) z San Francisco istniała zaledwie 6 lat – od 1987 do 1993. Udało im się w tym czasie zrealizować kilka unikalnych obiektów, choć kontrastujących z ówczesnymi konwencjami, to wpisujących się w klimat tak awangardowych wtedy pracowni jak: Morphosis, Tschumi czy Bolles & Wilson.

PA 1989-5

Pomnik Astronautów, Kennedy Space Center, Floryda, proj. HHPJ 1989.

PA2 (2)

Pomnik Astronautów, Kennedy Space Center, Floryda, proj. HHPJ 1989, fot. J,P:A.

HHPJ odnieśli w Stanach szybki sukces, m.in. wygrywając w 1989 konkurs na Pomnik Astronautów w Centrum Kosmicznym im. Johna F. Kennedyego. Ogromna granitowa płyta (nazwana kosmicznym lustrem) zamocowana jest na ramieniu, które ją  przechyla i obraca – w ten sposób pomnik dosłownie podąża za słońcem. Ujęty w ramie kawałek nieba odzwierciedla wysiłek astronautów, którzy zginęli, próbując je zrozumieć.

PA 1989-6

Pomnik Astronautów, Kennedy Space Center, Floryda, proj. HHPJ 1989.

PA 1989-3

Pomnik Astronautów, Kennedy Space Center, Floryda, proj. HHPJ 1989.

PA1

Pomnik Astronautów, Kennedy Space Center, Floryda, proj. HHPJ 1989, fot. J,P:A.

Obiekt zrealizowany w 1991 stał się ważnym punktem dla zwiedzających, a jego wykonanie wymagało zaangażowania najnowszych technik: specjalnie zaprojektowanego systemu komputerowego i elementów mechanicznych wyprodukowanych na zamówienie. Łożysko na którym konstrukcja się obraca, było w czasie realizacji jednym z największych na świecie.

PA 4

Leżanka ’92, proj. HHPJ, fot. SFMOMA.

Architektów z HHPJ fascynowały Hot Rody – przerabiane w garażach auta, będące domeną Amerykanów, w odróżnieniu od Europejczyków, którzy raczej snobują się na fury fabryczne. Używając podobnych metod zaprojektowali do swojego biura stół konferencyjny na podnośniku nożycowym czy należącą dziś do kolekcji San Francisco MOMA, leżankę Le Corbusiera na mechanizmie elektrycznym umożliwiającym jej regulację bez wstawania.

PA 1989-2a

Stół konferencyjny, proj. HHPJ 1989.

Dla firmy reklamowej Altman & Manley HHPJ zaprojektowali wnętrze biurowe z odsłoniętymi instalacjami i konstrukcją. Tu zastosowali np. segmentową bramę garażową, która oddziela salkę konferencyjną. Dzięki takiemu rozwiązaniu można regulować dostęp światła, otwartość przestrzeni, a płaszczyzna bramy może służyć jako przesuwny panel ekspozycyjny…

PA 1989-2

Biuro agencji reklamowej, proj. HHPJ 1989.

HHPJ byli też autorami budynku elektrowni w Los Angeles, gdzie wyeksponowali części techniczne budynku, jednocześnie wykorzystując poprzechylane ekrany jako ściany – niby ruchome panele elewacyjne, sugerujące że cały budynek jest infrastrukturą udającą architekturę. Niemniej jest to już bardziej zabawa formalna w stylu hi-techu, niż autentyczne wykorzystanie techniki.

Zabawny jest projekt wieży ratowniczej na plaży w Los Angeles. Dwa leżaki i parasol ratowników stoją na górce z piasku, skąd rozpościera się widok na otoczenie. Wystarczy jednak obejść górkę, aby odkryć, że za nią stoi spychacz – podtrzymujący sypki piach. Do spychacza przyczepione są deska surfingowa i łódka.

PA 1

Komiks zamiast opisu projektu wieży ratowniczej (fragment), proj. Wes Jones.

PA2

Wieża ratownicza w Kalifornii, proj. Wes Jones, fot. J,P:A.

PA 3

Wieża ratownicza w Kalifornii, proj. Wes Jones, fot. J,P:A.

Dziś spadkobiercą charakterystycznego podejścia firmy jest Wes Jones (Jones, Partners: Architecture), który wykorzystuje elementy infrastruktury czy materiały przemysłowe do konstruowania architektury – pełno tu wyeksponowanych belek stalowych, blach trapezowych, instalacji i oznaczeń industrialnych.

Szyld muzeum to tablica używana na autostradach. Na widownię teatru wchodzi się przez scenę. Ekrany akustyczne w nowojorskim kinie to maski starych krążowników szos. O pracowni Hardy Holzman Pfeiffer Associates już było (por. wpis HHPA), ale dzisiaj jeszcze trochę…

HHPA20001-6

Cloisters Condominiums, Cincinnati, Ohio, proj. HHPA 1973.

Od króla kurczaków – Franka Perdue – HHPA dostali zlecenie zaprojektowania jego restauracji sieciowej. Zaproponowali mu 4 warianty: kostkę owiniętą papierem firmowym – takim jak sprzedawane mięso; bryłę z wejściem składającym się z silosów, które mówią o dobrym karmieniu ptaków; domek z werandą pod hasłem „w chacie z Frankiem” i wreszcie piekarnik z wielkimi działającymi (!) rondlami nad drzwiami.

HHPA20001-10

Warianty restauracji sieciowej Perdue, proj. HHPA 1979.

Nieistniejące już Muzeum dla dzieci na Brooklynie zagłębili w ziemi, po to żeby nie blokować dojścia do parku i udostępnić funkcje zewnętrzne: plac zabaw i otwarty amfiteatr. Szyld to wspomniany znak autostradowy zamocowany na stosownej kratownicy. Wykorzystano też inne gotowe elementy: silosy Butlera jako obudowy techniczne i surowe dwuteowniki jako ławki.

HHPA20001-12

Brooklyn Children’s Museum – ostateczna makieta, Nowy Jork, proj. HHPA 1977.

HHPA20001-11

Brooklyn Children’s Museum – dach, Nowy Jork, proj. HHPA 1977.

HHPA20001-1

Brooklyn Children’s Museum – widok od strony parku, Nowy Jork, proj. HHPA 1977.

Do zaprojektowanego przez HHPA Centrum Treningowego Strażaków na Ward’s Island w Nowym Jorku wchodzi się przez stalowe rury jakby przypadkowo wbite w nasyp. Hala, mieszcząca różnej wielkości pudła z poszczególnymi funkcjami, wyłania się z ziemi jak kawałek stalowego zbocza.

HHPA20001-14

Firemen’s Training Center, Ward’s Island, Nowy Jork, proj. HHPA 1975. Fot. Google Maps.

Prosty budynek centrum zdrowia w  Columbus, Indiana został rozwiązany na planie kwadratu i przeszyty diagonalnymi, przeszklonymi korytarzami. Pokaźną liczbę świetlików wykonano ze standardowych elementów szklarni. Istotnym elementem architektury są wyeksponowane, ale kontrolowane, instalacje. Wykończenie, jak w wielu innych wczesnych projektach HHPA, stanowi mozaika tanich materiałów typowych (np. płytki ceramiczne, wykładzina) i przemysłowych (np. blacha trapezowa, malowana stal).

HHPA20001-8

Columbus Occupational Health Center, Columus, Indiana, proj. HHPA 1974. Fot. Google Maps.

HHPA20001-17

Columbus Occupational Health Center, Columus, Indiana, proj. HHPA 1974. Fot. Google Maps.

HHPA20001-9

Columbus Occupational Health Center, Columus, Indiana, proj. HHPA 1974.

W mieszkaniówce architekci stosowali przeważnie drewno, a skupiali się na kameralności i indywidualizmie przestrzeni. Hadley House na Martha’s Vineyard, Mass. jest jakby złożony z kilku przenikających się domków. Są wyartykułowane na zewnątrz jak i wewnątrz, gdzie tworzą małe, przytulne przestrzenie. Jednak zamknięte w domu są tylko sypialnie, a strefa dzienna z kuchnią oraz komunikacją przenikają się w sekwencji zróżnicowanych przestrzeni (wąskich, szerszych, wysokich, niskich, ciemnych, jasnych).

HHPA20001-2

Hadley House, Martha’s Vineyard, Mass. proj. HHPA 1967.

HHPA20001-3

Hadley House, Martha’s Vineyard, Mass. proj. HHPA 1967.

W podobny sposób HHPA ukształtowali zespół wielorodzinny w Cincinnati, Ohio. Jest zlokalizowany na ostrym zboczu, na końcu XIX wiecznej dzielnicy z budynkami 1 i 2 kondygnacyjnymi. Od wjazdu obiekt wygląda więc jak parterowy dom, jednak schody prowadzą w dół do kolejnych mieszkań, schodząc aż 6 kondygnacji poniżej. Modułowe jednostki wsparte są na drewnianej konstrukcji, a dachy i balkony odpowiadają ich zróżnicowanemu ułożeniu.

HHPA20001-5

Cloisters Condominiums, Cincinnati, Ohio, proj. HHPA 1973.

HHPA20001-18

Cloisters Condominiums, Cincinnati, Ohio, proj. HHPA 1973.

Po nawet pobieżnej analizie można stwierdzić, że wczesne projekty pracowni HHPA są pomysłowe (nadrzędna zasada), odkrywcze (nowe zastosowanie zwykłych materiałów), zróżnicowane (napięcia przestrzenne i materiałowe) i zrównoważone (recycling, trwałość, niskie budżety). Trudno wyobrazić sobie sytuację, że pracownie Rema Koolhaasa, Bernarda Tschumiego czy Petera Wilsona nie czerpały w jakimś stopniu z doświadczeń Hardyego, Holzmana i Pfeiffera, którzy dzisiaj zostali niemal zupełnie zapomniani i nawet na ich stronach internetowych trudno doszukać się tych pierwszych, najświeższych projektów z przełomu lat 70. i 80. Pozwolę sobie nawet zaryzykować stwierdzenie, że to jedni najbardziej frapujących i fascynujących architektów XX w., o których informacji próżno szukać w książkach o historii. Dlatego to nie ostatni wpis na ich temat.

Źródła: Mildred F. Schmertz, Michael Sorkin, Nicholas Polites, Hardy, Holzman, Pfeiffer Associates: Buildings and Projects, 1967-92, Rizzoli 1992, Progressive Architecture luty 1975, marzec 1979; The Architectural Forum, czerwiec 1973.

Dobrych budynków w XX w. nigdy nie brakowało, a style niejednoznacznie wpływały na myślenie architektów. O postmodernizmie przyjęło się jednak sądzić, zresztą za sprawą jego piewców (Jencks, Johnson, Scully, Moore), że dotyczył wyłącznie obrazków. Że nie wprowadził żadnych wartości ponad zmiany estetyczne. Potwierdzają to przykłady lansowane w ogólnych opracowaniach jako ikony postmodernizmu, potwierdzają to projekty epigonów. To raczej tylko niewymierna klasyfikacja, ale jeśli potraktować ją poważnie, można znaleźć jednak wiele dobrego w momencie zderzenia stylów architektonicznych na przestrzeni lat 70. XX w.

PA0001-6

Dom Nilssonów

Czas przenikania się modernizmu i postmodernizmu, przejścia od sztywnej doktryny do mistycyzmu wydaje się momentem niezwykle twórczym i udanym dla architektów. Choć budynki powstałe w latach 70. często nie mają konceptualnej ostrości, ani wyraźnych cech awangardy, można odnaleźć wśród nich przykłady wyważonej, powściągliwej i konsekwentnej architektury, nie pozbawionej wyczucia skali człowieka i domieszki – jakkolwiek to brzmi – poezji. Innymi słowy, nie brakuje wtedy dobrej i przemyślanej architektury, mimo nowych skłonności estetycznych i bezkompromisowej krytyki haseł o szczerości i racjonalności architektury.  

Szczególnie dotyczy to zabudowy mieszkaniowej, której wybitne przykłady zebrano np. w książce Małe zespoły mieszkaniowe Paulhansa Petersa i Rolfa Rosnera wydanej na początku lat 80 (wydanie polskie: Arkady 1983). Szczegółowo przedstawiono tu osiedla domów wielo i jednorodzinnych, które cechuje budowanie przestrzeni miejskiej w niewielkiej skali. Tu jeszcze nie ma dekorowania budynków daszkami i opaskami okiennymi. Ale też już nie ma niezagospodarowanych przestrzeni wspólnych, powtarzalnych bloków czy niekończących się korytarzy. Spektakularnym przykładem jest tu opisany też na (nie)pokojach kwartał Odham’s w Londynie (por. wpis Ponad stylami).

Przejściem modernizmu w postmodernizm zajmował się oczywiście Charles Jencks. Budynki spomiędzy stylów klasyfikuje jako przykłady złożonej prostoty. Mówi tu o pozytywnym zaprzeczeniu, paradoksie, sytuacji tak, ale… Np. willa Nilssonów to wg Jencksa budynek – oksymoron, który nie jest już ani twardym modernizmem, ani jeszcze kwiecistym post… O domu tym pisano w 1979, że jest dziwacznym architektonicznym przejściem, że wykorzystuje wartości modernistyczne i przed-modernistyczne. Budynek skonstruowany jest z podłużnych ścian ułożonych warstwowo. Kręgosłupem domu jest rodzaj kolumnady, łączącej wszystkie funkcje, które znajdują się na różnych poziomach i są oddzielone od siebie powycinanymi parawanami ścian. Ramy nakładają się na siebie, podkreślając złożoność i głębię przestrzenną wnętrza.

PA0001-5

Dom Nilssonów w Los Angeles, proj. Eugene Kupper 1979.

PA0001-7

Dom Nilssonów w Los Angeles, proj. Eugene Kupper 1979.

PA0001-8

Dom Nilssonów w Los Angeles, proj. Eugene Kupper 1979.

Opisywana także przez Jencksa rezydencja Burnsów Moorea to również prosty strukturalnie i estetycznie obiekt. Nie ma tu jeszcze zawiłych przejść i nieskładnych zestawień kształtów, ani ewidentnych zapożyczeń stylowych, które widać w jego późniejszych projektach. Moore gra tutaj elementami przestrzennymi, różnymi poziomami połączonymi otwartymi schodami, budując sekwencje przestrzenne. Wciąga do układu również teren zewnętrzny, otaczając niewielką działkę murem, który jest przedłużeniem ścian budynku (przypomina to zabiegi Miesa, Corbu czy Barragana).

PA0001-14

Dom Burnsów w Los Angeles, proj. Charles W. Moore Associates, 1975.

PA0001-12

Dom Burnsów w Los Angeles, proj. Charles W. Moore Associates, 1975.

PA0001-12aa

Dom Burnsów w Los Angeles, proj. Charles W. Moore Associates, 1975.

Podobnie do terenu otwartego podeszli autorzy domu w Miami (koncepcję opracował Remment Koolhaas), tworząc podłużne patio z basenem otoczone ścianą. Obiekt jest oparty na rygorystycznej prostokątnej siatce –  pomieszczenia są wpisane w podobnej wielkości prostopadłościany. Każda z tak wydzielonych przestrzeni ma inne cechy – raz to taras, raz pokój dzienny z pustką, a raz jednokondygnacyjna kuchnia. Dzięki zastosowaniu różnych elementów (okna, ramy, loggie) w poszczególnych polach siatki, każda przestrzeń ma swoją charakterystykę.

PA0001-9

Dom Spear w Miami, proj. Arquitectonica 1979.

PA0001-11

Dom Spear w Miami, proj. Arquitectonica 1979.

PA0001-11aa

Dom Spear w Miami, proj. Arquitectonica 1979.

Przykłady te są w jakimś sensie próbą przełamania modernizmu na rzecz tworzenia bardziej zróżnicowanych krajobrazów, ale nie ograniczają się do płaskich popisów estetycznych, tylko wykorzystują pomysłowe rozwiązania przestrzenne, które bezpośrednio przekładają się na sposób działania architektury. Szkoda, że to tylko domy dla bogaczy. 

Źródła: Progressive Architecture grudzień 1979, kwiecień 1975; Charles Jencks Architektura późnego modernizmu; Arkady 1989; Charles Jencks Architektura postmodernistyczna, Arkady 1987. Ilustracje pochodzą z P/A.