Archiwum

Monthly Archives: Styczeń 2015

Lista osiągnięć projektanta form przemysłowych Henry’ego Dreyfussa jest długa i dostępna w Wikipedii. Wystarczy napisać, że jest autorem: klasycznego telefonu Western Electric 302, ikonicznego odkurzacza Hoovera, aerodynamicznego pociągu Mercury czy składanego aparatu fotograficznego Polaroid SX-70. Wymyślił też ambitny, ale nieudany, projekt latającego samochodu.

Lokomotywa Mercury, proj. Henry Dreyfuss, 1938.

Skład Mercury, proj. Henry Dreyfuss, 1938.

Convaircar powstał tuż po II Wojnie Światowej – w 1947, kiedy to przyszłość techniki w USA malowała się jasnymi barwami – sprzedaż samochodów wciąż rosła, popularna stała się awiacja. Lekki, niewielki i o bardzo prostej konstrukcji – latający pojazd mógł zrewolucjonizować świat, podobnie szokująco jak samochód. W początkowych business planach zakładano dziesiątki tysięcy zamówień.

Convaircar, proj. Henry Dreyfuss, 1947.

Convaircar, proj. Henry Dreyfuss, 1947.

Opływowe auto Dreyfussa wykonane było z włókna szklanego i napędzane silnikiem o mocy 25 koni mechanicznych. Skrzydło, do którego samochód podczepiał się, miało niezależny silnik o mocy 190 koni. Niestety – podczas lotu próbnego – pojazd roztrzaskał się, zabijając pilota i to był wystarczający powód, żeby zrezygnować z ambitnych planów.

Convaircar, proj. Henry Dreyfuss, 1947.

Wrak Convaircara, 1947.

Dreyfuss swoje motto zawodowe ujął w eleganckim zdaniu: Jeśli ludzie są bezpieczniejsi, mają wygodniej, chętniej kupują czy są bardziej wydajni, albo po prostu są szczęśliwsi, projektant odniósł sukces. To postawa typowa dla demiurgów XX wieku – rdzennych modernistów, podkreślających takie cechy jak: wydajność człowieka (np. Hilberseimer), żądzę kupowania (np. Paul i Perceival Goodman) czy luksus (np. Mies van der Rohe).

Gorzka śmierć projektanta-modernisty, wybitnego przedstawiciela epoki węgla i ropy –  jest w tym wypadku niemal symboliczna. Jego partnerka zawodowa i życiowa, Doris zachorowała na nieuleczalny nowotwór. Nie wyobrażał sobie funkcjonowania bez niej. Dlatego na początku października 1972 oboje odebrali sobie życie w domu w Południowej Pasadenie w Kalifornii. Zeszli do garażu i zatruli się śmiertelnie spalinami ze swojego samochodu.

W 1972 w Monachium odbyły się tragiczne igrzyska, podczas których palestyńscy terroryści, wspierani przez niemieckie organizacje neonazistowskie, zabili 11 izraelskich olimpijczyków. Wszystko na tle imponującej nowoczesnością późno modernistycznej architektury i zapadających w pamięć projektów graficznych.

Zamachowcy w wiosce olimpijskiej, Monachium ,1972.

Jedną z ikon powstałej wtedy monachijskiej architektury jest biurowiec koncernu BMW i przylegające do niego muzeum marki. Cztery cylindry zawieszone na centralnym trzonie powstały w bliskim sąsiedztwie stadionu zadaszonego ikoniczną membraną Freia Otto. Budynek był popisem podkreślającym dynamiczny rozwój BMW, projekt wyłoniono w konkursie, wygranym przez austriackiego architekta Karla Schwanzera w 1968 (przed wojną adepta NSDAP, urzędującego w 1940 w okupowanych Katowicach, autora doktoratu pt. Nowe budowle na wyzwolonych ziemiach Górnego Śląska). Kompleksu nie udało się ukończyć na igrzyska, oddano go do użytku dopiero w styczniu 1973 (oficjalnie otwarto w maju), ale na olimpiadę posprzątano plac budowy i zawieszono stosowne logotypy.

BMW Turbo E25 na tle kompleksu biurowego i muzuem.

BMW Turbo E25 na tle kompleksu biurowego i muzeum, 1972.

Powstanie nowej, lśniącej aluminiowymi panelami elewacyjnymi, siedziby BMW uświetniło igrzyska, które koncern uczcił także przedstawieniem koncepcyjnego modelu samochodu – E25 Turbo. Autorem projektu był Paul Bracq, wcześniej pracujący dla mercedesa i francuskiego TGV. Podnoszone do góry drzwi, futurystyczny kokpit i piankowe zderzaki, a do tego niemal 280 konny silnik i setka w 6,6 sekundy…

BMW Turbo E25 na tle stadionu Freia Otto.

BMW Turbo E25 na tle stadionu Freia Otto, 1972.

Reklama innego modelu BMW (2800 Sedan) mówiła: To jeden z najlepszych atletów, jakich zobaczysz na Olimpiadzie w 1972. Budynki Otto i Schwanzera też były atletyczne. Jednak osiągi i osiągnięcia (architektoniczne i olimpijskie) zostały przyćmione przez historię.

Plakat olimpijski, Monachium, 1972.

Plakat olimpijski, Monachium, 1972.

W 1970 rządy w Chile objęła koalicja partii lewicowych Unidad Popular na czele z prezydentem Salvadorem Allende. Amerykanie byli wściekli, Nixon zaprzysiągł zniszczenie gospodarki kraju, CIA inspirowało strajki i zorganizowało krwawy przewrót wojskowy, który doprowadził do władzy junty Pinocheta.

Citroen Camionette

Citroen 2CV Fourgonette, 1951-77

W ledwie trzyletnim okresie rządów lewicy w kraju wprowadzono wiele reform, ale ponieważ ograniczano wpływy Zachodu, USA odcinało kredyty, blokowano fabryki. Jedną z nich była manufaktura Citroena w Santiago, do której przestano dostarczać silniki, skrzynie biegów i komponenty zawieszenia. Możliwość produkcji samych karoserii próbował wtedy wykorzystać do rozwiązania problemów mieszkaniowych w Chile architekt Jeffrey Skorneck z amerykańskiego (sic!) Uniwersytetu Cornella.

mAD 1973 1

Citroen Fourgonette House, proj. Jeff Skorneck, 1973.

Skorneck zaproponował użycie części nadwozia ikonicznej furgonetki Citroena zbudowanej na bazie słynnego 2CV do budowy ścian jednostek mieszkalnych. Możliwa była adaptacja linii produkcyjnej, albo składania budynków na miejscu z prefabrykatów. Zabawne wydaje się wykorzystanie drzwi do szoferki jako zwieńczenia ścian szczytowych domu.

mAD 1973 2

Citroen Fourgonette House, proj. Jeff Skorneck, 1973.

W artykule z 1973 w brytyjskim Architectural Design napisano, że amerykański projekt Citroen Fourgonette House prawdopodobnie nigdy nie zostanie zrealizowany z powodu rządów junty. Czy intelektualiści z Cornell nie zdawali sobie wtedy sprawy, że to wszystko dzięki Nixonowi, CIA i polityce międzynarodowej ich kraju? W każdym razie nie zająknęli się na ten temat.

mAD 1973 4

Citroen Fourgonette House – schemat wykorzystania elementów karoserii, proj. Jeff Skorneck, 1973.

Źródło: Architectural Design 12/1973.

W makabrycznej książce Ladislava Fuksa pt. Palacz zwłok (wyd. 1967), mającej miejsce w czeskich Sudetach w 1939, jeden z bohaterów stwierdza, że nowoczesne krematorium jest wydajne, niezawodne i zautomatyzowane jak… hitlerowska armia. Powieściowy pan Kopfrkingl w życiu codziennym wyznaje zasady higieny, realizując się w pracy palacza w miejskim krematorium. Nic nie wskazuje na to, że zamiłowanie do piękna i czystości zamieni się w obsesję, a piece kremacyjne w krematoryjne. Nasuwa się pytanie czy modernistyczna architektura, nie stałaby się synonimem obsesji i zwyrodnienia na punkcie szeroko rozumianej czystości, gdyby nie została odrzucona przez Hitlera i Stalina? Była na dobrej drodze ku kompromitacji w faszystowskich Włoszech, ale także w demokracjach okresu międzywojennego, gdzie zbiegały się fascynacje higieną i czystością rasową – dokładnie jak u Kopfrkingla.

Kopenhaga

Krematorium Marienbjerg, Kopenhaga, proj. Fritz Schlegel, 1937, fot. Caspar Jorgensen via kulturarv.dk

Palenie zwłok ma długą historię, ale dopiero pod koniec XIX w. kremacja przyjęła współczesny wymiar. Modernizacja życia unowocześniła również śmierć.

asplund

Krematorium Sztokholm, proj. Erik Gunnar Asplund, 1940 via erikgunnarasplund.com

Chodziło o względy higieniczne, przestrzenne (brak miejsca na cmentarzach), estetyczne, ale także polityczne i sprawę wiary. Ortodoksyjny Judaizm, Prawosławie, Islam odrzucają kremację,  Kościół katolicki dopuścił ją w latach 60. XX w., za są Protestanci, Hinduizm i Buddyzm. Początkowo o wprowadzenie kremacji zabiegały stowarzyszenia np. Cremation Society of Great Britain czy Die Flamme i Sokół w Austro-Węgrzech. Pierwsze krematoria w Europie powstały pod koniec XIX w. w Niemczech (1878) i Wielkiej Brytanii (1886). Prężne stowarzyszenie Die Flamme (Płomień) nie zdołało doprowadzić do realizacji krematorium w Austrii, ale udało się w czeskim Libercu (1917), gdzie na budynek ogłoszono konkurs architektoniczny. Pierwsze budynki krematoriów odnosiły się do architektury starożytnej (Liberec, Mediolan), w Wielkiej Brytanii kontynuowały styl wiktoriański i przypominały kościoły. Ale wkrótce nowa funkcja stała się powodem powstawania modernistycznej architektury – jak krematoria czystej, higienicznej, zaawansowanej technicznie.  Realizowano bardzo nowoczesne budynki np. w Kopenhadze (Marienbjerg, proj. Fritz Schlegel, 1937),  Hamburgu (Friedhof Ohlsdorf, proj. Fritz Schumacher, 1932) czy Sztokholmie (proj. Erik Gunnar Asplund, 1940).

Hamburg

Krematorium w Hamburgu, Friedhof Ohlsdorf, proj. Fritz Schumacher, 1932.

Kilka ultra-modernistycznych krematoriów powstało w międzywojennej Czechosłowacji: w Pradze (Strasnice, proj. Alois Mezera, 1931-35), Brnie (proj. Arnošt Wiesner, 1930) czy w Ołomuńcu (proj. Alois Sajtar, 1927).

Brno

Krematorium w Brnie, proj. Arnošt Wiesner, 1930.

olomuc

Krematorium w Ołomuńcu, proj. Alois Sajtar, 1927.

Praga Strasnice

Krematorium w Pradze Strasnicach, proj. Alois Mezera, 1931-35.

Modernistyczna higiena architektoniczna zdaje się być w powyższych przykładach uzasadniona, ale palacz zwłok też początkowo był ok. Czy gdyby Germania i Pałac Sowietów, a dalej Pałac Kultury czy Kancelaria Rzeszy były szklano-betonowe jak np. Dom Faszysty w Como, to tak łatwo byśmy dziś mówili o klarowności, przejrzystości i czystości architektury?