Książkowozy
Objazdowe biblioteki wykorzystujące samochody pojawiły się już na początku XX w. Były to bookmobile czy bookwagony – dedykowane, przeprojektowane furgonetki, ciężarówki, naczepy albo zwykłe przyczepy do osobówek. Miały szerzyć czytelnictwo w miejscach pozbawionych stacjonarnych instytucji kulturalnych, docierać do wsi, a podczas wojny na front. Prosty pomysł zainspirował powstanie wielu interesujących projektów samochodów-bibliotek, które pewnie ze względu na samą atrakcyjną formę, przyciągały nowych czytelników.
Ciekawym przykładem były objazdowe biblioteki zainicjowane przez Gulbenkian Foundation w Portugalii – 59 samochodów było wysyłanych w teren od maja 1958. Była to flota pięknych, prostych i pragmatycznych, srebrnych furgonetek Citroen H/HY. Warto dodać, że założycielem fundacji był Calouste Gulbenkian – milioner, który dorobił się na przemyśle paliwowym, m.in. będąc głównym udziałowcem koncernu Shell.
jeszcze pare lat temu widywałem obwoźną bibliotekę na różnych osiedlach Dublina
Fantastyczna inicjatywa! A Fundacja Gulbekiana kontynuuje tradycję promowania czytelnictwa – wokół lizbońskiego Muzeum zaprojektowano literacki ogród: http://wmiasto.pl/2014/07/08/ogrod-gulbenkiana/
Szkoda, że już takich nie ma, teraz możemy tylko spotkać „pasibusy” z tanim żarciem :/