Architekt to użyteczny pajac
Rozczarowany swoją pozycją zawodową architekt francuski Claude Parent wydał w 1982 książkę o znamiennym tytule L’Architecte bouffon social – Architekt pajac społeczny (wyd. Casterman). Gorzkie refleksje na temat pozycji architektów w procesie inwestycyjnym ten słynny wizjoner pointuje stwierdzeniem:
Architekt jest za wszystko odpowiedzialny, stał się użytecznym pajacem i z tym tytułem jest potrzebny społeczeństwu kapitalistycznemu.
Trudno też nie zgodzić się z autorem, że projektanci funkcjonują jako przykrywka dla technokratów, są buforem między tymi, którzy naprawdę podejmują decyzje a mieszkańcami.
Albo, że:
Jeśli architektura jest zła, trzeba winić architekta. Jest on dyplomowanym kozłem ofiarnym.
Jak bardzo różni się stanowisko Parenta od wcześniejszych optymistycznych manifestów modernistycznych czy demiurgicznych zapędów Le Corbusiera i jego następców!
Tłum. z francuskiego Florian Boniface.
No tak, nie dość że zawód wymaga dużo nauki to jeszcze kozioł ofiarny. Ech, ale przynajmniej te sformułowania wywołały u mnie uśmiech:)Pozdrawiam!