Tańczące sosny
Ten przezroczysty „jedwab” jest moim cudownym narzędziem projektowym – napisał o kalce technicznej Reima Pietilä – jeden z najważniejszych architektów fińskich XX w.
Sądzę, że szkice na kalce mogą pozwolić nam zobaczyć, jak architektura powstaje od zera – z niemal nieokreślonego czegoś, które stoi za koncepcją przestrzenną. Rysunki te mają zwykle niewiele wspólnego z ostatecznym charakterem budynku: niosą za to ze sobą wielowarstwowy ładunek treści… Dobry szkic umożliwia wiele interpretacji – może być impulsem dla zróżnicowanych wariantów. Dlatego musimy uczyć się czytać szkice, cierpliwie i nieśpiesznie. Zwykle nakładam szkic na szkic, pewnie około dziesięć razy, uważnie trzymając poprzedni jako podstawę dla następnego, aż nie poczuję, że to jest to. I wtedy zwykle rzeczywiście to jest to.
Pietilä ma na koncie kilka ikonicznych realizacji takich jak kościół Kaleva w Tampere, Centrum konferencyjne w Dipoli czy ambasadę fińską w New Delhi. Jedną z jego pierwszych samodzielnych realizacji był pawilon fiński na wystawie światowej w Brukseli z 1958. Budynek został zaprojektowany w modułach, które uwolniono z rygoru matematycznego i poddano formowaniu intuicyjnemu. W czasie powstania pawilonu pisano, że architekt uwolnił przestrzeń od funkcjonalistycznego gorsetu sztywnej siatki i sprawił, że architektura tańczy. Budynek wykonano w konstrukcji drewnianej – użyto wyłącznie fińskiej sosny – i obłożono sklejką brzozową.
Oczywiście Finom łatwo dopatrzeć się źródeł pomysłu na brukselski pawilon w projektach Alvara Aalto, ale Pietilä powoływał się bezpośrednio na Aulisa Blomstedta, o którym więcej prawdopodobnie wkrótce…